James siedział w skórzanym fotelu, obracając w dłoni kryształową szklankę z whisky. Czekał na kolejny webinar na temat języka programowania. Zastanawiał się, czy ona też dziś będzie. Dziewczyna, która razem z nim uczestniczyła w kursie. Miała melodyjny głos i zadawała rzeczowe pytania. Zdecydowanie wyróżniała się inteligencją. Był przekonany, że mogłaby przewyższyć wiedzą niejednego pracownika branży…
Kategoria: opowiadanie
«Au-delà des apparences» „Pozory mylą” – wyróżnione opowiadanie Eva Czaja-Przewlocki
Shanti wyszedł z wody rozkoszując się dreszczem pokonanej o świcie fali. Rozpiął skafander i obnażył młodzieńczy tors. Jego oliwkowa skóra kapała się jeszcze chwilę we wschodzącym słońcu. Podniósł deskę i przeczesał palcami kruczoczarną czuprynę. Skierował spojrzenie w głąb lądu. Pomachał komuś w dali i prężnym krokiem ruszył w stronę nadmorskiej willi. Wciągał przez nozdrza zapach…
„Zimowa opowieść” – opowiadanie
Zimowy sen jest ostatnim. Jeżeli się w nim spokojnie zapadniesz, czeka cię wiosna. Jeżeli koszmary wybudzają cię z niego, utknąłeś. – Etel Møller Obudził się z trudem łapiąc oddech. Śniło mu się, że śnieg padał na jego twarz. Zimny i lepki. Zaklejał oczy i wdzierał się do ust. Czuł jakby ktoś dociskał nad nim…
Do czego służy mi podcast?
1. Pamiętam: siedziałem prawie w kucki w zatłoczonej knajpie dla studentów w Częstochowie. I słuchałem. Przede mną siedział Jacek. Jacek jest himalaistą i przewodnikiem górskim. Był na najwyższych szczytach świata. Jacek mówił, mówił i mówił, a ja, chłonąc jego opowieść jak gąbka, coraz bardziej żałowałem, że w tekście starannie zapiszę wszystkie jego słowa, ale nie…
Pewien ranek z obcą kobietą, która go pokochała
Właściwie nie była taka zupełnie obca. Widywał ją w przelocie – na spacerze, w drodze do sklepu, w czasie sąsiedzkich spotkań na werandzie. Przyjeżdżała kilka razy w roku, więc przypominał sobie o jej istnieniu dopiero, kiedy znowu pojawiała się w okolicy. Mogła mieć trzydzieści kilka lat. Drobna brunetka, krótkie włosy, duże szare oczy. Nigdy nie…
Zagadkowy przedmiot znaleziony w ostatnim dniu epidemii
Włosy przykleiły się jej do czoła. Oddychała ciężko i trochę bała się poruszać. Leżała podłączona do respiratora, który dawał ułudę samodzielnego oddychania. Każde wyjście z łóżka, każde odłączenie i wyjście ze szpitalnej sali stawało się niebezpieczną wyprawą. Mówili, że nie współpracowała Od czasu do czasu któryś z dochodzących wolontariuszy próbował ją uczyć specjalnych technik oddechowych,…
DZIEŃ W HURGHADZIE – cz. 2
Wypytuje mnie Tiger o Polskę, o powód mojego przybycia, o plany. Nie przestaje się uśmiechać, dopóki nie wyjawię mu celu mojej wędrówki. Milknie, gdy mówię o dzielnicy Zamalek, w Kairze. Pyta, czy jestem z ambasady, a jego oczy robią się czujne i smutne. Głos nabiera agresywnej nuty. „Nie”, odpowiadam. Nauczycielka. Oddycha jakby z ulgą i…